16.08.2012

Rozdział 2


I z kim ja się zadaję, hm ?

Jonghyun spojrzał na mnie zdziwiony, podpierając dłońmi biodra - Ale jakbyś zapłacił naprawdę grubą kasę, to nie ma takiej możliwości?
- Oczywiście, że jest taka możliwość. Ale to znaczy, że ksiądz jest pierdolonym oszustem i tyle ! - pewny swoich racji patrzyłem na Jonga. Ah.. Jak zawsze nie hamuję słów. Tak, jestem znany z takiego słownictwa .. - To jak... Brać ślub z główką kapusty!
- Aj, co ty dajesz Kim? - Jong zaśmiał się - W sumie nie mam nic przeciwko główkom od kapusty.
- Sam jesteś główka kapusty ! - burknąłem, krzyżując ręce na piersi. Co za ślepota no! Przecież już nie wiem ile razy dawałem mu znaki.. CHOLERNIE .. WYRAŹNE! Aż się człowiekowi odechciewa no.. Phi!


Kiedy ja byłem zajęty rozmową z tym...Pomińmy te wszystkie obelgi, wszyscy wiedzą o kogo chodzi... Minho podsunął się do Tae i z uśmiechem objął go ramieniem.

- Oj no cichooo mały. Jakby coś to ja ci udzielę tego ślubu.
- Małyyyy?! - Maknae nadął policzki, szykując już palce na atak. Mamo, za co? Toż to małe jest takie wredne.. A jak jeszcze wściekłe to uciekajcie ludzie gdzie popadnie. Hah... I tak go uwielbiam.
Dzięki Bogu, całą akcję zakończył nasz wspaniały liderek.
- Taemin, nie bij Minho, bo się spocisz. No ja nie wiem. Ja nie wiem co to do kurwy nędzy jest ! Patologia. - pokręcił załamany głową. Biedny...
- Słyszałeś? Nie bij, bo się spocisz. Lidera trzeba słuchać! - wyszczerzony Min, spojrzał na młodego. Tak, wkurzaj go dalej... A nawet nasz kochany, ratujący wszystkim tyłki liderek ci nie pomoże...
- Macie racje... Nie mogę być spocony jak Onew..
- Że cooo?! Że może jeszcze powiesz, że śmierdzę co?!

No i się zaczyna no.. Ohh. Zerknąłem na Jonga, na co ten tylko uśmiechnął się słodko do mnie i od razu podłapał temat.

- Kto w końcu powiedział, że Onew się poci?

Kurwa. Zmrużyłem gniewnie oczy, zakładając nogę na nogę. Eh.. ale przynajmniej jego uśmiech wszystko wynagradza... Chociaż i tak mnie krew zalewa, że on nic nie widzi! Tak, wiem! Jestem dzisiaj wyjątkowo wredny. No ale no... bo Jong ostatnio prawie w ogóle ze mną... nie rozmawiał... no i tego ... um...

- Chyba czuję... Kurczaka... Tak, to z pewnością olej.. - Jonghyun zaczął udawać, że niucha tuż nad uchem Onewa. Dziecinada... Ale jak widać im się to podoba, bo chwilę później Taemin robił dokładnie tak samo. Ja tam żadnego kurczaka nie czuję!
- Jesteście debilami! - lider walnął obu po głowie i zaśmiał się. - Bardzo śmieszne. Czemu tylko ze mnie macie najwięcej polewki?
- Oj no nie bądźcie wredni... - Minho spojrzał poważnie na Jongiego.

Pewnie, mnie tu nie ma... Nie przeszkadzajcie sobie, zapomnijcie. Z drugiej strony to dobrze... W końcu ja zawsze pachnę, a oni o smrodach gadają nie? No... Nie miał bym się jak wypowiedzieć na ten temat...

- Ty już tak nie udawaj powagi, bo wiem, że się ze mnie nabijasz w bani - mój 'ukochany' uśmiechnął się. No ta.. Minho to pokerowa twarz, ale jak się rozkręci... Wszyscy wiemy, że cały czas ze wszystkiego leje.
- Ja? Z ciebie? Gdzieżbym śmiał..?
- Key? - Tae spojrzał na mnie - Co z tym prezentem? Dostałeś go? - ah.. kochany no. Chociaż jeden... Spojrzałem na niego z uśmiechem.
- Nie, jeszcze nie. A jestem strasznie ciekaw no ! Mógłbyś powiedzieć ...!
- Gdybym ci powiedział, nie byłoby to takie fajne! - Maknae uśmiechnął się szeroko.
- No wiesz co? Jesteś okrutny... - Pokręciłem noskiem. No już Key, spokój... Nie myśl o tym deklu! Widzisz ? Już jest lepiej...

Piękna rozmowa Minho i Jonga .. Która była jakże pouczająca i mądra dalej trwała! No pewnie! Proszę państwo.. Nagrodę za najbardziej edukacyjne dialogi wygrywa ... SHINee! OKLASKI ~~.

- Pilnuj się lepiej. - Jonghyun puścił Minho oczko, pukając w jego nos.
- I kto to mówi ? - chłopak uniósł brew - To ty się lepiej pilnuj albo nasze Maknae cię zatłucze.. Ewentualnie liderek.
- Hę? A to czemu?

Do rozmowy "wprosił sie" Onew, uwieszając przy okazji na ramieniu Jonga. Ygh .. nienawidzę, kiedy inni go dotykają... Ale przecież nic nie poradzę prawda? Egh.

- Na razie nie mam humooooruuu - lider uśmiechnął się szeroko.

Ta jasne.. Wszyscy wiemy, że Jonghyuna zabiję ja.. A Minho zginie z ręki Taemina. BUAHAHA ! Dobrze wam tak kurwa! Wredne, męskie świnie! Kij, że sam jestem facetem... Tak, jestem! 100% ! I żeby nikt nie myślał, że nie jestem... JESTEM !

- Dobra, nieważne. Na razie to Jonghyun idzie ze mną, żeby ustalić wywiad. Przynajmniej jeden, który mi od początku pomaga! - Onew pociągnął nosem, po czym razem z Panem Pięknym ruszył do wyjścia. Oh, chwila odpoczynku !
- Czuję kurczaka z rożna !
- TAE ! Nie przeginaj ...
- Dawaj mały... - Minho 'szepnął cicho', dopingując naszego malucha. - Nie złość się nasz kurczaczku!
- Zamorduj was jak przyjdę! - wycedził lider przez zęby, po czym zniknął z Jongiem za drzwiami.


Westchnąłem cicho, przymykając swoje śliczne oczka. No... Trzeba się przygotować... Koncert, fani... Ah, kocham to!

- Po raz pierwszy mam lenia - Taemin westchnął, wyciągając się na kanapie, natomiast obok niego usiadł sobie grzecznie Minho i również westchnął.
- Aj tam. Pośpiewamy, potańczymy, pewnie jakiś fanservice i do domu nie ? - uśmiechnął się szeroko.

Fanservice... Agh. Ile to razy podchodziłem do Jonga? A on myśli, że to tylko zabawa... Phi! Ślepy! W końcu to tyle lat... Phi! Że mi nie przeszło ?!

- Fanservice... Jong i Key są mistrzami, nie ja - Maknae spojrzał na mnie, śmiejąc się cicho.

Mistrzem .. Mistrzem ... BO KURWA CHCĘ POKAZAĆ JONGHYUNOWI, ŻE GO KOCHAM TAK ?! NIE MOJA WINA, ŻE TO ŚLEPE JEST NO! I zamiast na zakochanego, wychodzę na mistrza fancervicu. Świetnie! Ygh ... Zerknąłem na Tae i uśmiechnąłem się.

- Rzuć się na Minho i uwierz mi... Przejmiesz pałeczkę. - Spojrzałem kątem oka na szatyna i .. musiałem się nieźle powstrzymywać, żeby tylko nie wybuchnąć śmiechem. BUAHAHA ! Jaka przerażona mina! Coś w stylu 'Ale że co ? Ja ? Nie? Co? Jak? ' BUAHAHA ! Wzrok Tae również zatrzymał się na Minho.
- Ty... Ale to by było niezłe! Może byśmy wywołali większe zamieszanie w mediach ? - uśmiechnął się zadziornie.
- Wiesz... właściwie.. to.. em...

W tym momencie do pokoju, jak do obory wleciał Jong.

- CHŁOPAAAKIIII!
- Nie kurwa, kobiety - burknąłem cicho pod nosem. No tak! Jestem zły! I to na niego! Ale po prostu ostatnio... Mam wrażenie, że wcale nie zwraca na mnie uwagi! A nasza przyjaźń... Jeb. A on tylko kurde wysłał mi w powietrzu buziaczka, po czym spojrzał na resztę. No jasne.. Już o mnie zapomniałeś ?
- Musimy iść na scenę... Jakiś debil pomylił godziny... - Debil? Widzę tylko jednego.. Agh, jaki ja jestem chamski no! Ale .. Ale on też jest podły!

Warknąłem cicho pod nosem, po czym podniosłem swój szanowny, seksowny, tyłek i wymijając Jonghyuna ruszyłem w stronę sceny. Phi ! Gdybyś tylko wiedział ... I wtedy poczułem czyjąś ciepłą dłoń na swojej.

- Uśmiechnij się - powiedział poważnie Jong, po czym puścił mnie i ruszył przed siebie. A ja ? Ja stanąłem na środku, wgapiając się w jego plecy. Aż mi serce szybciej zabiło.. Złapałem się za koszulkę. Ah... Niby to u nas normalne, ale tak dawno nie złapał mnie za rękę... No i jego słowa... Martwi się? Uśmiechnąłem się łagodnie, patrząc nieobecnym wzrokiem przed siebie. Ahm.. Jongi...

Obok mnie przeszedł Minho, zatrzymując się po chwili i gapiąc, jakby widział ducha.

- Eeej... ? - heh. pewnie się zdziwił...
- Idziemy po koncercie na piwo? - zagadał Jonghyun, stojąc już pod sceną.
- Jasne, ale ja chcę mleczko bananowe!
- Czy już ktoś chce tutaj chlać ? - Onew uniósł brew. - Na scenę a nie!

Szczęśliwy spojrzałem na Minho, uśmiechając się całkiem normalnie.

- Chodźmy do nich .. - Cały uhahany poleciałem do reszty - Co nas ominęło ?

W moją stronę odwrócił się lider, chyba równie zdziwiony co Min. NO CO ?! Nie zawsze mam te swoje humorki... I tak wiem, że mnie uwielbiają.

- Jongi chce iść chlać po koncercie..

Na te słowa mój ukochany ślepotak zaczął tańczyć jakiś ... taniec zwycięstwa, kręcąc przy tym swoimi bioderkami, jakby chciał kogoś zachęcić.. Ah. Ja już jestem chętny... Na te bioderka ... Agh...

- O ! Ja jestem za! - Minho uśmiechnął się szeroko. Cóż.. Wszyscy tak chcą .. I się cieszą ...
- Oh. Dooobraa - mruknąłem pod nosem.
- YEEEAA ! - szczęśliwy Jong zgarnął nas wszystkich - Dajmy z siebie wszystko!
- ZA MLECZKO !
- Mały, ty się lecz - Min spojrzał przerażony na malucha. Oj tam ..
- Już ja ci dam na scenie popalić za tego "małego" - nasza wredota oblizała się. Oj będzie się działo...
- Musimy być najlepsi ! - Uśmiechnąłem się. Ah... Już słychać te wrzaski no!
- Jesteśmy.. i będziemy. - Onew uśmiechnął się do mnie

Zerknąłem jeszcze na Jonga, który również się na mnie patrzył z takim.. Łagodnym, ślicznym uśmiechem.
Uradowany Minho poleciał na scenę, a zaraz za nim ja. Agh... Czas zacząć ...


~~~


Po zakończonym koncercie ułożyłem się na kanapie. O mamo..  Jestem w chuj wymiętolony! Samo śpiewanie męczy a weź jeszcze tańcz, biegaj po scenie.. Ale i tak to kocham! Aaaagh! Uśmiechnąłem się pod nosem. No i znowu fanki szalały, widząc JongKey.. hehe. Może faktycznie jestem mistrzem w fanservice? No bo .. no. Nie każdy potrafi się tak ładnie ocierać .. o Jonghyuna .. muahaha ! Ale ten cep i tak myśli, że to pod publikęęęęę ~~
Zaraz za mną do salki wpakował się Minho, od razu kładąc się na podłodze. No tak.. Ja zajmuję kanapę... Wybacz ~~.

- Suwaj dupę - mruknął Jong, przesuwając mnie i siadając sobie jak gdyby nigdy nic. PHI ! JAK ON ŚMIE MNIE POSUWAĆ ?! Znaczy... Przesuwać.. Em.. Tego.. No.. Uśmiechnął się jeszcze bardziej, wykładając się na jednym oparciu i wisząc głową do ziemi. Won z mojej kanapy!
- A może tak proszę?!
- No już, już. Złość piękności szkodzi. - Jonghyun podniósł się i z uśmiechem trącił mój nosek kciukiem. PFF!
- Mojej piękności już nic nie zaszkodzi - NO CHYBA, ZE ON! Ugh.. Chociaż nie.. W sumie to się przyzwyczaiłem, że ma mnie głęboko gdzieś... I oni się dziwią, że mam humorki?!

- MLECZKO! Dajcie mleczko... - krzyknął Tae do naszego liderka, który lazł właśnie w stronę lodówki. Skąd on ma tyle siły?!
- Człowieku, przystopuj trochę - Minho spojrzał przestraszony na młodego. No tak... To już .. trzecie, czwarte mleczko?
- Oj no co?! Jeszcze jak pójdziecie na piwo to zamierzam pić mleczka - wyszczerzył się - Wiem, wiem. " Nadmiar białka, źle wpływa na organizm". Ale popatrz... Ja już jestem przyzwyczajony.
- Ty kurwa... Czytasz w myślach?! - Minho otworzył szeroko oczy.

Przed nami klapnął sobie Onew, podając przy okazji mleczko Taeminowi. Odkręcił sobie wodę, ale zanim się napił, został chamsko okradziony przez Jonga.
- EEEJ ! Zawsze to samo!
- Sorka Onewuś. - ten tylko wystawił mu język na swój jakże zajebistoseksownyżepadam sposób i zaczął pić, tak fajnie unosząc głowę. Agh.. To takie... Podniecające... Tak! Sposób w jaki on pije... Agh...
- Toooo... Idziemy ? Bo znając was to znowu wyjdziecie jak będą zamykać lokal i będziecie narzekać, że za krótko.. - Tae zaśmiał się cicho.

Prychnąłem cicho, podnosząc się z kanapy. Głupek, głupek, głupek! Ahm... Ale cudowny, przystojny, słodki głupek..AA ! NIE MYŚL TAK O NIM, KIM ! Wsadziłem łapki do kieszeni, stojąc w drzwiach. No dawać ..
Pierwszy podniósł się z ziemi Minho. Oczywiście byłby chory, gdyby nie dokuczał maluchowi. Poczochrał jego włosy, szczerząc się.

- To się nazywa dobra zabawa maluchu.
- JA CI DAM MALUCHA ! - Taemin zacisnął palce na kartoniku z mleczkiem, po czym nacisnął piętą na jego palce. Buahaha ! Biedny Minho... Może i Tae jest najmłodszy, ale jednak no... Noo ! Jest wyższy od Jonga i Onewa nie?
- AAAAAŁ ! - szatyn zaczął podskakiwać na jednej nodze, trzymając się za tą drugą, bolącą. - Ty wredna ... Mała Bestio - wyszczczerzył się i zaczął spierdalać, wymijając wszystkich. Tae go kiedyś zajebie...

- Idzieeemyy - mruknął Onew, podnosząc się i przeciągając.
Jak na komendę szczęśliwy Jongi zaczął maszerować do przodu. Co za głupek .. Tak się cieszyć na ... - Piwkoo ~~ - wymruczał. Po chwili spojrzał zdziwiony na swoje ręce, w których spoczywało bananowe mleczko.
- Pilnuj Jong ! Mam misję ! - krzyknął Lee, biegnąc za Minho. W korytarzu skoczył na niego, wywalając go na ziemię, po czym zaczął okładać biednego po plecach.
- JAKA SOSNA ! - Jongi zaczął się śmiać jak głupi, widząc lecącego na ziemię Minho. Agh.. Zaraz i Onew zaczął się śmiać.

Cóż.. Ja najchętniej poszedłbym do domu, do swojego łóżeczka i tyle, ale zaraz będzie co mi jest, że nie idę. Bla, bla,. bla. Tęsknię za starymi czasami... Potrafiłem się wygłupiać z nimi.. A teraz ? Boje się, że przypadkiem Jong mnie dotknie, zrobi coś .. A ja nie wytrzymam. Bo ile można? Chyba każdy ma swój limit, nie? Już momentami nie mam sił.. Może i powinienem mu powiedzieć.. Tak... Normalnie, wprost. Ale nie umiem? Boję się.. ? Głupie... Chcę mu pokazać swoje uczucia... A boję się o nich mówić. No tak, cześć. To ja. Kim Kibum. Wyminąłem chłopaków i ruszyłem przed siebie z naburmuszoną miną.

Minho zaczął się chichrać jak głupi.

- Złaaaź ... To .. Boli...Buahahah!
- Trudno mi w to uwierzyć, kiedy się śmiejesz. - młodszy wbił mu łokieć między łopatki., natomiast koło nich przeszedł niewzruszony Onew.
- Co wy dajecie? Wstaawać, idzieemy..

Egh. Chcę już mieć ten wieczór za sobą, więc ruszcie się! Nagle obok mnie znalazł się Jonghyun. Świetnie... Bosko...

- Ej, co ci dzisiaj ? - zagadał, patrząc na mnie.
- Nic mi nie jest przecież - mruknąłem.
- A mi się wydaje, że jest. - ten głupek wybiegł naprzeciw mnie i stanął, krzyżując ręce na piersi oraz spojrzał prosto w moje oczy.

Yh... Idź sobie... TY JESTEŚ. I tyle.. zadowolony? Ah. Nie.. przecież ... Jak to tak.

- To tylko ci się wydaje.. - burknąłem, omijając go i idąc dalej do wyjścia.
- Kiiim~~ - usłyszałem z jego ust.. NO CZEGO ?! Ygh.. Daleko nie zaszedłem.. Jong podbiegł do mnie z uśmiechem i odwrócił mnie za bark w swoją stronę, robiąc to w taki sposób, że w rezultacie opierałem się o ścianę - No co jest?

Błagam, zostaw mnie.. Zabierz swoją rękę... Odsuń się... Jesteś za blisko! Zdecydowanie... Za blisko... A ja już i tak długo się powstrzymuje...

10 komentarzy:

  1. Ciekawie...bardzo ciekawie...Jak będzie więcej rozdziałów to się pofatyguje o bardziej rozbudowany komentarz.Teraz,mogę przyznać że jestem szczerze zainteresowana.Czekam na więcej.

    OdpowiedzUsuń
  2. W następnym odcinku... *muza jak w serialu*
    -Key rzuca się na Jonga i gwałci Go, okazuje się, że jeden z operatorów kamery nagrał to... jak się potem dowiadują, widzieli to wszyscy, którzy akurat patrzeli w telewizory.
    -Minho wykupuje całą mase mleka bananowego z biedronki i daje w prezencie Taeminowi... Taemin zadowolony rzuca się na Minho.
    -Onew idzie do sklepu po kurczaki... poznaje tam chłopaka ARONA (hyhyhy) przebranego za koguta, uciekają razem do Los Angeles i tam biorą ślub.

    TY TY TY DYYYM!

    A tak na poważnie (co? XD) to aż mam ciary po końcówce... i wgl. całość <3 Kocham Was, wiecie o tym. Mvahahaha, : DDD

    OdpowiedzUsuń
  3. Jaki długi rozdział! ^^ Aż mi się miło czytało. Ten Jongi to naprawdę ślepy jakiś jest, skoro nie widzi co panna diva do niego czuje. ^^ Kiedy całusek? : D Końcówka mnie bardzo zaciekawiła. :p

    OdpowiedzUsuń
  4. Idź na całość, idź na całość! Nawet Zygmunt Chajzer wspiera Keya. xD
    "JAK ON ŚMIE MNIE POSUWAĆ ?! Znaczy... Przesuwać." - subtelna różnica, a ile daje, haha. xD
    To mega pokręcona paczka, ale uwielbiam ich. Mleczko babanowe to niemal sens życia i gdy codziennie wchodzę tutaj, pierwsza myśl to "mam smaka na banana" xD

    OdpowiedzUsuń
  5. DEIĘ! I KILL YOU ZA CHWILĘ NORMALNIE. *ton pouczającej nauczycielki* no co to ma być? no co? (myślisz, że masz głowę? *głos*) Nie ma, że się obijasz całymi dniami pisząc z zajebistymi osobami, NIE MA! Już mi coś wstawiać, a nie! Te spojlery co mi dajesz mnie tak najarały na KeyJong, że teraz będę Cię śledzić normalnie!
    Już, już szybciutko no!
    A Grelkaę ma być helpful!

    Be, or not to be.

    ę.

    OdpowiedzUsuń
  6. Fajny blog :3 Choć.. i Tak Wole Min2 (i będę mega szczera- czytam tylko o nich, nawet tu x3) Ale i tak będę wchodzić :D

    OdpowiedzUsuń
  7. ja się pytam dei, gdzie jest kolejny rozdział?!

    to skandal!

    leci nam akcja na gg i wgl czekam na to aż będę mogła zedytować jonga i wgl a tu co.

    dupa.

    XD.

    OdpowiedzUsuń
  8. Witam,
    opowiadanie jest rewelacyjnie, ja już nie mogę się doczekać kolejnego rozdziału. Biedny Key....
    Weny życzę....
    Pozdrawiam serdecznie Basia

    OdpowiedzUsuń
  9. Oooo uwielbiam twojego bloga :)
    Proszę dodaj kolejny rozdział bo jak nie to w akcie desperacji..nawet nie chce myśleć co zrobię.
    A i mam ten 4 wizje 3 rozdziału więc dodaj go proszę ^^

    OdpowiedzUsuń
  10. Podoba mi się tylko coś długo nic nie dodajecie . ><

    OdpowiedzUsuń