1.08.2012

Rozdział 1


- Nie założę tego - burknąłem, patrząc jak nasza styliska załamuje ręce nade mną. No co.. ja tylko trochę wdaję się w znaki. Ah. W końcu jestem Kim Key Kibum .. Mam 20 lat i jestem w kpopowym zespole. Ah.. Życie gwiazd. Czasami myślę, że całkiem mi odwaliło.. chociaż nie. Ja już długo taki jestem. Czemu? Bo staram się zwrócić uwagę. Czyją? Oczywiście, że Jonghyuna! Kocham się w tym debilu od liceum, a on nic nie widzi! Agh. Podły drań! Oczywiście nic nie mówiłem.. Bo by się zdziwił .. I naszą 'odpodstawówkową' przyjaźń chuj by strzelił. Albo nawet jeśli nie.. No. Dziwnie bym się czuł... Tak czy siak... Teraz jestem przed próbą generalną... i wydziwiam. Normalka. Podszedłem spokojnie do stojaka, przeglądając ciuszki.

- Znowu zaczynasz. - Taemin westchnął głośno, poprawiając Jongowi kołnierz, po czym po skończonej 'robocie' łyknął swojego ukochanego mleczka bananowego, robiąc przy tym błogą minę - Yaay. kocham cię ~~ - zanucił.

Jongie, patrząc na Tae wybuchnął śmiechem. Oh tak.. śmiej się. Pewnie! Truj mi głowę swoim głosem.. Ygh.
 - Co ty na to, żebym załatwił wam wspólnie ślub? Wyobraź to sobie. Tylko ty... i ... mleczko.. - widać, że starał się być poważny... Nie wychodziło mu to najlepiej - bananowe... - w końcu nie wytrzymał i ryknął śmiechem. Wdech i wydech Key. Przecież jesteś zakochany w tym śmiechu, prawda? Co nie zmienia faktu, że bardzo mnie denerwuje... Ah. No tak. To ja.. Kocham coś i jednocześnie mnie to wkurwia. Brawo! - Tae z mleczkiem bananowym idący do ołtarza, buahahh ! - OH PRZYMKNIJ SIĘ! Zacisnąłem wargi w wąską linię. To mnie zaciągnij do ołtarza...


Yhm. Wyciągnąłem jakieś rurki i koszulkę. - Biorę to - zerknąłem na stylistkę.
- Key .. proszę cię.
- Ciii ! Wybrałem ! - machnąłem na nią dłonią, po czym ruszyłem się przebrać. Oj chyba mnie nie lubi .. muahahah ! Widać moje przejęcie? 

Siedzący cicho Minho, w końcu westchnął i ożywił się troszkę - Nie wiem czy ślub z mlekiem jest legalny .. - zerknął na Maknae.

- Ah ta nasza diva... - Jonghyun usiadł przy Minho, patrząc na niego przejęty. - Myślisz?
-  Jestem pewien, że żaden ksiądz nie udzieli ślubu z .. mlekiem ..





Oczywiście nie mogli mnie zostawić w spokoju. Nie no, po co? Za mną podreptał Onew. Ah, pewnie się martwi o koncert. No tak.. - Jesteś pewien, że chcesz na pewno to? 
Prychnąłem cicho. No co za głupie pytanie... - Skoro to wybrałem, to jestem pewny tak? - naciągnąłem na siebie szare rurki i koszulkę z kolorowymi króliczkami. Jak uroczo... Ale nie będę dzisiaj szalał. Wyszedłem powoli z przebieralni i unosząc brwi spojrzałem na Onew'a. On odpowiedział tym samym gestem, mrucząc ciche - tak, tak.. 


- Jesteś okrutny - najmłodszy pociągnął teatralnie noskiem. - Przez ciebie już go nie maaaaaam - zaszlochał cicho. 
- Stary Minho zawsze musi obrażać naszego Maknae no, wstydź się dziadzie! - Jong zaczął palcami naciskać na jego nos - A ty ty ty, fe ! - Ten tylko spojrzał na niego zdziwiony, unosząc brwi. Po chwili westchnął zrezygnowany i spojrzał na Tae - Oj przesadzasz. Wypiłeś dzisiaj już dwa .. Chyba starczy co ?


Ja w tym czasie stałem pod tą przeklętą przebieralnią, uśmiechając się słodko do Onew'a. To tak na 'przeprosiny'. Żeby nie myślał, że jestem taki zły nie? Owszem .. bywa, że jestem ździrowaty, ale to ja ! Hah. I tak mnie kochają. Liderek tylko machnął ręką, wzdychając i wrócił do reszty zespołu. Jak on śmiał ?! NA MNIE?! MACHAĆ RĘKĄ?! PHI! Prychając cicho również wkroczyłem do naszej tymczasowej salki. No... Przynajmniej zaraz koncert... Od razu mi lepiej! ~~.



- Dobra Tae, powiedz mi w końcu jak poradzisz sobie na scenie, umiesz zmienioną wersję układu? - Onew spojrzał na chłopaczka. Ah te młodzieńcze lata... A niby ja też nie tak dawno byłem młody i piękny... Żeby nie było. Piękny nadal jestem.
- Yup. - Taemin podniósł się z siedzenia i tanecznym krokiem razem z mleczkiem podszedł do kosza, wyrzucając kartonik - Umiem wszyściutko!
- Dobra, wydaje się, że niby wszystko mamy gotowe..

Oczywiście Kim Jonghyun nie byłby sobą, gdyby czegoś nie odwalił. Oh no tak.. pewnie. Jak zwykle... Jakby raz nie mógł siedzieć cicho! - Onew, myślisz, że udzieliliby ślubu z mleczkiem bananowym? Ale tak patrząc czysto poważnie, nie nabijam się, zastanawiam się czy mogliby to zrobić jakby ktoś nawet miliony zapłacił... - chłopak patrząc przed siebie, podrapał się kciukiem po tej swojej ślicznej bródce. Chyba zaskoczył naszego liderka, bo ten tylko poczochrał się po głowie i mruknął ciche - wiesz.. - chwilę potem już się nabijał. 
- To niemożliwe. Nie można brać ślubu z rzeczami martwymi. Logiczne ! To jak żenić się z główką kapusty - spojrzałem na Jonghyuna, kręcąc głową. Japierdooole.. co za deekiel no ! Buahahaa, no nie mogę ! 
- A nie mówiłem ? - Minho wzruszył ramionami, wzdychając. 
- Jesteście okrutni ! - Maknae pociągnął nosem, zaszywając się gdzieś na kanapie - Ja nigdzie nie idę...

No i tak szczerze... Za co to wszystko ?!  





~~~


Dobra. Po pierwsze chciałabym przeprosić za to, że rozdział jest wyjątkowo... Krótki. Serio zazwyczaj piszę więcej... No ale cóż. Jest po 12.. A my z Grelką jutro [ właściwie już dzisiaj : O ] o 6 musimy wstać. Do tego jestem już trochę zmęczona. Tak więc następnym razem obiecuję dłuższą notkę! [ Dodam tylko, że nie jestem u siebie, więc klawiatura chce mnie po prostu dobić <3. ]
A... Jeszcze jedno. To coś wyżej może się komuś wydać sztywne czy coś. Właściwie sama nie wiem, co o tym myśleć. Ale pierwszy raz piszę coś takiego.. Po raz pierwszy muszę tak kombinować i przekształcać. Tak więc proszę o wyrozumiałość i cierpliwość : D Z czasem z pewnością się przyzwyczaję do takiego pisania. 


Senkju ~~.


17 komentarzy:

  1. Hej, hej ;)
    Grelka póki co mnie zna (prawda?;>), bo zamęczyłam ją swoją obecnością na jej blogu, że o powiadomieniach na poczcie nie wspomnę ^^ ;*

    Że tak kolokwialnie się wyrażę zajebiste dziewczyno/dziewczyny ;D

    Spodziewałam się czegoś dobrego, w końcu jedna z autorek poruszyła moje serducho swoim przecudnym opowiadaniem, no i przyznam się, że spodziewałam się czegoś równie stonowanego i w miarę spokojnego, ale...

    ... ale to mi po prostu poryło banię, że jpd, oczywiście w pozytywnym sensie ^^

    Nie mogłam powstrzymać śmiechu, mimo takiej jakby chaotyczności i zlepku przeróżnych myśli,efekt końcowy wyszedł genialny ;D

    Dawno nie widziałam takiej porcji rozbrajającego humoru. Z niecierpliwością czekam na next ;)

    I reklamuję siebie ;D
    http://lustrzaneopowiesci.blogspot.com/

    J.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. I musiałam zmienić adres bloga, jakby coś -.-

      http://wposzukiwaniuszczescia-yaoi.blogspot.com/

      Usuń
  2. jej... to jest pierwszy blog, którego czytam, że tak napiszę "od zalążka"... naprawdę. I poruszył mnie ten incydent z mlekiem xD, no bo czy naprawdę nie można brać ślubu z mlekiem? Nawet gdyby jakiś materialista zapłacił księdzu dużo kapuchy? O.o trza będzie się udać do kościoła i podpytać xD. Świetna notka :D WENY ŻYCZĘ!!! xD i szybkiego pisania (to akurat ze względu na mnie) buahahahahah jestem egoistką ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. ale się rozpisałam O_O

    OdpowiedzUsuń
  4. Biedny, zraniony Tae, który nie może wziąć ślubu z mlekiem.. Słyszałam, że gdzieś można wziąć ślub ze zdjęciem, to może niech Taemin zrobi zdjęcie tego mleczka i tak weźmie ślub? :D To by było coś. : 3 I ta diva Key, który dyktuje stylistkom w co się ubiera i ma gdzieś głęboko co one o tym sądzą. ^^ Taak, ja też to tak widzę. xD ~ Czekam na kolejny rozdział. :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Dużo ludzi na raz, choć od razu można zobaczyć, kto jaki jest... Bananowy Król wymiata i nic tego nie zmieni. xD Ale banany przecież kiedyś żyły, gdy rosły na drzewie, no! Może akurat udałoby się przekonać jakiegoś księdza...
    Bardzo, ale to bardzo urzekło mnie zdjęcie po lewej ;) Strasznie... przytulskie i ciepłe ;3

    OdpowiedzUsuń
  6. Nie no całkiem nieźle się zaczyna, mam nadzieję, że akcja tutaj będzie się rozwijać bardziej dynamicznie niż na twoim blogu xD Do zobaczenie przy następnej notce ^ ^ Wiewiór (Kuguar, Japan)

    OdpowiedzUsuń
  7. Jestę dumnę z mejnenę Deię i Grelkąę!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. hahahahahaahhha !
      nie mogę noo, jak widziałam jak to piszesz, a teraz... ahm, dosiaę ♥.

      Usuń
    2. Nooo, ♥ (skopiowałam sobie serduszko xD) : D
      Buu ._. a teraz nie mogę normalnie wchodzić tutaj i pisać ze swojego konta BO KTOŚ USTAWIŁ BLOKADĘ >< jeszcze Wam pokażę Wy niewdzięczne! XD

      Usuń
    3. jaką blokadę? żadnej blokady nie ustawiałam ! o.o !

      Usuń
    4. no, było na +18 :C i nie mogłam wejść, no :c

      Usuń
  8. Początek w sumie fajny :) będę śledzić co piszesz :3

    OdpowiedzUsuń
  9. Już nie będzie więcej? T^T xD

    OdpowiedzUsuń